• Uczestnicy

        • Martyna Kasińska uczennica klasy 2tg

          Praktyki w Niemczech wspominam bardzo dobrze. Spędziliśmy wraz z kolegami w Osterode am Harz dwa tygodnie. Miejscem do którego uczęszczałam była restauracja przy hotelu "Sauerbray". Panowała w niej bardzo miła atmosfera. Poznałam tam ciekawych ludzi, a także ich zwyczaje, nauczyłam się przyrządzać niemieckie potrawy . Bardzo miło zaskoczyło mnie to, że robiłam tam wiele rzeczy, nie tylko jak to potocznie mówią "obieranie ziemniaków i zmywak". Przyrządzałam wiele zakąsek i deserów, dekorowałam stoły, obsługiwałam gości. Mogłam obserwować pracowników i ich zadania, zostałam oprowadzona po całym zakładzie co poszerzyło moją wiedzę w dziedzinie gastronomii. Wiele się tam nauczyłam. Bałam się, że nie poradzę sobie z językiem jednak okazało się, że to nie była wielka przeszkoda. Nie tylko praktyki, a cały pobyt był bardzo ciekawy. Schronisko w którym się zatrzymaliśmy było przytulne i zadbane. Mieliśmy okazję wiele zwiedzić: miasteczko, szkołę partnerką oraz góry. Wyjazd bardzo mi się podobał, na pewno zostanie w mojej pamięci na długi czas. Chciałabym tam kiedyś wrócić.

          Angela Markowska uczennica klasy 2tg

          Uważam, że praktyki w Niemczech były bardzo fajnym przeżyciem. Jest to najlepszy sposób na podszkolenie swoich umiejętności językowych oraz dodatkowo można pozwiedzać miasto Osterode. Atmosfera w restauracji Ratskeller, w której odbywałam swoje praktyki była bardzo miła a pracownicy jej zarówno w kuchni jak i na całej restauracji byli bardzo wyrozumiali i przyjaźni.

          Aleksandra Jurków uczennica klasy 2bg

           Mimo różnych wątpliwości, wszyscy nie mogliśmy się doczekać wyjazdu na praktyki do Niemiec.

          Po długiej podróży dotarliśmy do schroniska. Od samego początku zaczęło mi się podobać. Pokoje były skromne, ale bardzo wygodne i czyste. Po rozpakowaniu dzwoniliśmy do rodziców by powiadomić ich o dotarciu. Później czekała na nas pyszna kolacja. Podekscytowani i ciekawi następnego dnia poszliśmy spać.

            Naszedł czas by każdy wyruszył na miejsce swoich praktyk, każdy z nas bardzo się bał się nowego miejsca i ludzi. Po pierwszym dniu praktyk prawie wszyscy wrócili zadowoleni i gotowi na nowe wyzwania. Ja z koleżanką dostałyśmy praktyki w pięciogwiazdkowym domu starców. Bardzo nam się spodobało i już po pierwszym dniu wiedziałyśmy że damy radę na kolejne dni.  Bardzo podobały mi się wieczorne rozmowy, gdy każdy opowiadał sobie jak było, co się wydarzyło. Panowała rodzinna atmosfera. Mimo porannego wstawania, które dla nas było ciężkim orzechem do zgryzienia, wszyscy byliśmy dla siebie mili i chętni do pomocy :)

          Sobotę również spędziliśmy ciekawie. Wyruszyliśmy na wycieczkę w góry. Myśleliśmy, że nie damy rady, jednak wszyscy żwawo weszliśmy na górę. Zjedliśmy pyszny obiad i ruszyliśmy na dół.

          Myślę że po dwóch tygodniach wszyscy już chcieliśmy wrócić do naszych cieplutkich domów i rodziny.

           Wyjazd do Niemczech dał nam nowe doświadczenie, poznaliśmy dużo nowych bardzo miłych ludzi. Chętnie powtórzyła bym takie praktyki :)

           

          Jonatan Muzyka uczeń klasy 2tg

          W roku szkolnym 2014/2015 miałem przyjemność uczestniczyć w projekcie " Praktyki ze smakiem " celem projektu było: nauka nowych umiejętności kulinarnych, dokształcanie języka obcego oraz poznanie nowych ludzi.  Myślę, że wszystkie te cele
          zostały osiągnięte.
          W poniedziałek 13.10 udaliśmy się pierwsze spotkanie z naszymi opiekunami praktyk. Większość osób wróciła przestraszona.
          Bali się, że nie będą mogli się porozumieć w obcym języku. Na drugi dzień zaczynaliśmy już prace normalnie, wszyscy byli dla nas bardzo wyrozumiali, próbowali mówić jak najprościej. Z biegiem czasu było coraz lepiej, zaczynaliśmy sobie  przypominać rzeczy o których uczyliśmy się na zajęciach przygotowawczych, prowadzonych podczas wakacji.
          Po pierwszym tygodniu ciężkiej pracy, mogliśmy odpocząć spacerując po górach. Oglądaliśmy niesamowite widoki. Mieliśmy możliwość zwiedzić rynek Osterode am Harz. Z opowiadań przewodnika dowiedzieliśmy się wielu ciekawych historii.
          Drugi tydzień zleciał bardzo szybko. W pracy było łatwiej, ponieważ byliśmy bardziej osłuchani z językiem. Pobyt w Osterode am Harz wspominam jako wielką przygodę, którą mogłem przeżyć z kolegami i koleżankami ze szkoły. Udoskonaliłem swoje umiejętności kulinarne, nauczyłem się wiele od szefa kuchni. Miałem możliwość pracować jako pomocnik
          kelnera, co ulepszyło moje zdolności obsługi. Poznałem wielu ciekawych ludzi, którzy podzielili się ze mną swoją wiedzą i umiejętnościami. Myślę, że na długo nie zapomnę o tej przygodzie.

           

          Jarosław Drzewiński uczeń klasy 2tg

          W Niemczech było bardzo fajnie. Nauczyłem się dużo na kuchni i serwisie. Poznałem ciekawych ludzi. Byłem na górze Broken to była bardzo fajna wycieczka. Cały pobyt bardzo mi się podobał.

          Katarzyna Dajer uczennica klasy 2tg

          Na praktykę, która odbyła się w restauracji uczęszczałam od poniedziałku do piątku w godzinach od 10:00 do 19:00. Praktyki te trwały 2 tygodnie. Dzięki nim zaobserwowałam jak funkcjonuje restauracja. Na czym polega praca w niej oraz jakie należy spełniać wymagania, aby móc pracować na stanowisku kelnera, kucharza jak i jego pomocnika. W pierwszym tygodniu praktyk zajęłam stanowisko kelnerki. M.in. nakrywałam stoliki, zanosiłam potrawy na salę samoobsługową, a w wolnym czasie nalewałam sorbety dzieciom.
          W drugim tygodniu pracowałam w kuchni. Pomagałam kucharzom. Moja praca polegała na przyszykowaniu surowców, które później były wykorzystywane do dań. Kroiłam warzywa (m.in. paprykę, pomidory i ogórki).

           

           

          Karolina Drzazga uczennica klasy 2tg

          W Niemczech odbyłam dwutygodniową praktykę w domu opieki. Przebywają tam ludzie bezdomni, byli alkoholicy i ludzie chorzy. Nauczyłam się tam jak gotować dla takich ludzi. Poznałam kawałek niemieckiej kultury i obyczaje tego kraju. Była to moja pierwsza praca w prawdziwym zakładzie gastronomicznym i wspominam ja z uśmiechem na twarzy. Ludzie z którymi pracowałam byli mili, przyjaźni i nauczyli nas kilku ważnych rzeczy które przydadzą się nam w przyszłej pracy w tym zawodzie.


           

          Patrycja Pinach uczennica klasy 2tg

          Osterode było dla mnie pięknym miastem, które miło zwiedzałam. Pierwszego dnia gdy jechałam do pracy byłam przerażona! Jednak Hotel Riemann wraz z personelem i właścicielką na czele okazał sie wspaniałym miejscem:) Atmosfera pracy oraz ludzie którzy mi pomagali byli wobec mnie bardzo wyrozumiali i sympatyczni ! Jestem bardzo zadowolona z wyjazdu na praktyki w Niemczech.

           

          Angelika Różycka uczennica klasy 2tg

          Ogólne wrażenia po przyjeździe z praktyk w Niemczech oceniam za bardzo dobre. Dzięki tym praktyką poznałam inną kulturę i zwyczaje. Wyjazd pomógł mi również w podszkoleniu się z języka, który jest bardzo ważny. Mam nadzieję, że będzie więcej takich wyjazdów, ponieważ dużo uczą i przygotowują nas do dorosłego życia.

           

          Anita Zajfert uczennica klasy 2tg

          Po praktykach w Osterode jestem bardzo zadowolona.  Pracowałam na kuchni w domu spokojnej starości w Badenhausen. Panowała tam miła atmosfera. Nie czułam się tam niekomfortowo. Gdy nie mogliśmy się porozumieć językowo pomagano nam „na migi” . Ta praktyka przełamała moją barierę językową.


          Angelika Larurek uczennica klasy 2bg

          Na praktyki do Niemiec pojechaliśmy razem z uczniami klasy  2tg i naszymi wspaniałymi opiekunami J.Wyjechaliśmy tam w niedziele autokarem wcześnie rano spod naszej szkoły. Droga była długa i męcząca, ale humor wszystkim dopisywał i nikt nie narzekał…W schronisku czekała na nas obiado-kolacja. Po pysznym posiłku udaliśmy się z dziewczynami do naszego pokoju. Zadzwoniliśmy do rodziców, aby poinformować ich, że dojechaliśmy szczęśliwie. Następnego dnia zwiedziliśmy szkołę w Niemczech…była wielka oraz dobrze wyposażona. Potem wybraliśmy się do zakładów, w których będziemy odbywać praktyki. Ja razem z koleżanką mieliśmy pięciogwiazdkowy dom starców. Na drugi dzień zaczynaliśmy praktyki od 7.30 na początku był strach, przerażenie ale niepotrzebnie, wszyscy dla nas byli mili, przebraliśmy się i poszłyśmy na kuchnie. Jedna wylądowała na zmywaku druga pomagała w kuchni i tak co dzień się zmienialiśmy.  Kończyliśmy  o godzinie 15 i o tej już czekał na nas pod zakładem autokar, który zawoził nas i innych do schroniska, w którym mieszkaliśmy. Często po praktykach chodziliśmy z koleżankami na rynek na małe zakupy JJ. Wybraliśmy się także na wycieczkę na górę Brocken (najwyższy szczyt gór Harz w środkowych Niemczech,1142 m n.p.m.). Szliśmy kilka godzin ale było warto widoki były piękne chodź na górze było strasznie zimno. Zjedliśmy i schodziliśmy na dół, pojechaliśmy do schroniska, każdy już był zmęczony tą wyprawą i szybko poszliśmy spać ponieważ rano znów na praktyki. Ostatnie pięć dni zleciało bardzo szybko, a w ostatni dzień przed wyjazdem każdy ze swojego zakładu dostał mini prezenty. Bardzo mi się podobało w Niemczech choć na początku było przerażenie, ale potem nie chciałam stamtąd wyjeżdżać ponieważ było extra!! ☺pamiątką są zdjęcia, których mamy bardzo dużo oraz wspaniałe wspomnienia.

          Maciej Mogliliński uczeń klasy 2tg

          W Osterode uczęszczałem na praktyki do ratuszowej restauracji , miła atmosfera i świetni ludzie. Pracowałem na kuchni z koleżanką. W pierwszym dniu czuliśmy się nieswojo lecz po zapoznaniu z pracownikami oraz szefostwem atmosfera zrobiła się miła. Nauczyłem się kompresowania żywności jak i wiele więcej. W drugim tygodniu praktyk szef kuchni pozwolił nam uczestniczyć w wydaniu potraw. Miło będę wspominał ten czas.